Technologia SCR redukuje emisję tlenków azotu zawartych w spalinach przy pomocy czynnika AdBlue (roztwór mocznika). System dozuje AdBlue do układu wydechowego, gdzie AdBlue jest zamieniany w amoniak i dwutlenek węgla, po czym w katalizatorze następuje reakcja amoniaku z tlenkami azotu zawartymi w spalinach. Powstaje azot i para wodna. Jednak pomimo stosowania katalizatorów oksydacyjnych, które mają zatrzymywać tlenki azotu i resztki szkodliwego amoniaku, jego śladowe ilości ulatują do atmosfery. To z kolei oznacza, że wraz ze wzrostem liczby pojazdów, w których stosowany jest system SCR, emisja amoniaku stanie się problemem. Już teraz Unia Europejska zastanawia się nad regulacjami dotyczącymi tej kwestii.

Zgodnie z zaleceniami konstruktorów Delphi czujnik ma być montowany za katalizatorem, bezpośrednio w rurze wydechowej pojazdu. Zapewniają, że urządzenie wykrywa w spalinach nawet śladowe ilości amoniaku. Jeśli go wykryje, odpowiednia informacja jest wysyłana do systemu sterującego silnikiem w celu skorygowania dawki wtryskiwanego czynnika AdBlue.

Optymalizacja wtrysku mocznika to według firmy Delphi zaleta tego czujnika. Ma to mieć wpływ na mniejsze zużycie tego roztworu podczas jazdy. To ważne w przypadku pojazdów lekkich, w których zbiorniki na AdBlue będą mieć mniejsze gabaryty - rzecz istotna dla nabywców takich samochodów, dla których ważny jest każdy kilogram ładowności.

Jednak do wdrożenia tego urządzenia do seryjnej produkcji jeszcze daleka droga. Na razie czujnik musi przejść serię testów praktycznych w pojazdach z silnikami z systemem SCR.